Ostap Bondarczuk

Kocham, Alfredzie, kocham go; i powiedz mi, jestże to niczym już nieusprawiedliwionym, tak dziwnym, tak bezprzykładnym?
- Twój ojciec...
- O!
Wiem o tym; ale po cóż mi go wspominasz? Każdeż przywiązanie ma się koniecznie zamknąć żelazną kłódką małżeństwa?
Moje wiatr rozwieje i godziny długie z sobą gdzieś uniosą. Wiem, że nie mam jutra, dlatego dziś tak mi jest drogie, dlatego tak niespokojnie wyglądam go, oczekuję, pragnę.
Śmiej się ze mnie, jeśli ci się podoba.
- Płakać bym powienien raczej.
- Daj mi pokój! Ty zawsze żartujesz! Wiesz moją tajemnicę; niech przy tobie zostanie.
- Twoja tajemnica, droga Misiu, nie jest wcale tajemnicą, jak ci się zdaje.
- Jak to! - zrywając się zawołała Michalina - on miałby wiedzieć o tym?
- On...
nie wiem, ale wszyscy, co cię otaczają, szemrzą; ciotka, pani des Roches domyślają się. Zlituj się, staraj nie okazywać po sobie.
- Alboż to tak widoczna?
- naiwnie spytała Michalina.
Alfred ruszył ramionami i nic nie odpowiedział; ona na chwilę rozmyśliła się smutnie, potem dumnie podniosła czoło i rzekła:
-Niech wiedzą!
Niech mówią! Co mi to szkodzi?
- A jeśli kto usłużny doniesie twojemu ojcu? Wieszże ty, możeszże rachować skutki? To śmierć dla niego!
- Ale to być nie może!
Któż by śmiał?
- O! - rzekł Alfred - nie rozumiem, jak dotąd ukryć się przed nim to mogło! Później...
- Cóż poradzić? - spytała Misia. - Mów, pomóż mi; ja nie wiem.
- Droga siostrzyczko - z uśmiechem rzekł Alfred - posłuchaj mnie trochę. Z wszelkim namiętnym przywiązaniem dwojako człowiek postąpić sobie może: poddać się lub walczyć.
Dwojaką tę drogę masz przed sobą, a ja, gdybyś mnie posłuchać chciała, wskazałbym ci walkę. Sama wyznajesz, że miłość twoja jest bez nadziei; po cóż się jej poddawać?
Niech on odjedzie, ty zapomnisz.
- Zapomnisz! O, jaka łatwa i piękna rada! Widać Alfredzie, żeś nigdy nie kochał! Zapomnieć!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 Nastepna>>